Stal Nysa wciąż ma szansę na zwycięstwo w 1. lidze siatkówki i awans do Plusligi. Musi jednak dwukrotnie pokonać na wyjeździe Ślepsk Suwałki, a następnie wygrać, już po świętach, w decydującym starciu na własnym parkiecie.
Po ubiegłotygodniowych dwóch porażkach w Nysie 0:3 i 1:3 brzmi to jak misja niemożliwa. Nadziei nie traci jednak kapitan Stali Patryk Szczurek.
- Jest w tym zespole parę osób, które w poprzednim sezonie również przegrywały 0:2 po meczach u siebie, żeby później się cieszyć z wygranej po piątym meczu, ze zwycięstwa w pierwszej lidze. Ja, na pewno, jako kapitan, mogę powiedzieć, że na pewno się nie poddamy i będziemy wkładali całe serce. A jeżeli będą lepsi? No trudno, taki jest sport - mówi Szczurek.
Początek czwartkowego (18.04), trzeciego meczu finałowego 1. ligi o 17:30. Transmisja z Suwałk na antenie Radia Opole.