Jeden krok pozostał siatkarzom Stali Nysa, aby zagrać w finale I ligi. Stalowcy po raz drugi okazali się lepsi od Krispolu Września.
Po wczorajszej (24.03) wygranej 3:0 podopieczni Krzysztofa Stelmacha poszli za ciosem. W drugim pojedynku znów nie dali szans przeciwnikom i znów zwyciężyli bez straty seta.
Pierwszą partię Stal wygrała 25:16. W drugiej walka była zdecydowanie bardziej wyrównana. Po zaciętej końcówce Nysa triumfowała w niej do 23. Trzeci set nie przyniósł już tylu emocji. Gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń. Wygrali go do 20., a cały mecz 3:0.
W rywalizacji do trzech zwycięstw Stal prowadzi 2:0. Trzeci mecz odbędzie się we Wrześni 4 kwietnia.