Instruktorzy sportowi i nauczyciele wychowania fizycznego z całej Polski przyjechali dziś (16.11) do Nysy, by wziąć udział w konferencji poświęconej nordic walking. Podczas wykładów i zajęć praktycznych uczestnicy dowiadują się, dlaczego warto wprowadzić tę dyscyplinę do planu szkolnych zajęć.
Jak zauważa dr Joanna Piotrowska z Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, z pomocą w nauce efektywnego marszu z kijami pomaga nowoczesna technologia.
- Każdy kierowca jedzie na przegląd raz do roku, żeby zobaczyć zbieżność kół. Kto z państwa tak naprawdę zrobił zbieżność swoich stóp? Na podstawie rejestracji kamery można zobaczyć właśnie, jak pracują stopy, jak się ustawiają kolana, jak pracują biodra, no i przede wszystkim, czy poruszamy górną częścią tułowia - wymienia.
Choć dyscyplina ta rozwija się bardzo dynamicznie to nadal nie jest obecna na najważniejszej imprezie sportowej. Zdaniem Olgierda Bojke, prezesa Polskiej Federacji Nordic Walking, nie można wykluczać, że w przyszłości to się zmieni.
- Sama dyskusja o tym, że nordic walking może być dyscypliną olimpijską jest już fascynująca. Ale jak człowiek się dłużej zastanowi, to powie dlaczego nie, skoro Pierre de Coubertin najpierw zakładał, że na przykład na igrzyskach olimpijskich będą tylko mogli mężczyźni startować - zauważa.
Dodajmy, że Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Nysie jest jedną z pierwszych szkół w Polsce, która wprowadziła nordic walking na zajęcia wychowania fizycznego. Szacuje się, że w Polsce sport ten uprawia około 3 milionów osób.