- Prace w tym miejscu cały czas trwają, a odkrywamy tam przede wszystkim pozostałości murów, piwnice, sklepienia, ściany piwnic kamienic, jakie tam stały, o korzeniach średniowiecznych z XIV i XV wieku. Odkrywamy też na terenie podwórzy, jakie tam były i tam są najciekawsze znaleziska, szczególnie w kloakach, których tam jest naprawdę bardzo dużo. Ten niewielki teren jest podziurawiony jak ser szwajcarski właśnie kloakami, które przez kilkaset lat tam funkcjonowały. Tam też trafiały różne przedmioty albo przypadkowo, albo takie, które tam wyrzucano. To przede wszystkim bardzo interesująca ceramika, czasami w bardzo dobrym stanie. Zdarzają się też wyroby metalowe, drobna biżuteria, zdarzają się też drobne monety obiegowe z tamtego okresu na przykład grosz praski. Zdarzają się też półprodukty związane z wytopem metali. To może świadczyć o tym, że na tym terenie działali rzemieślnicy trudniący się wyrobem produktów metalowych - powiedział w "Porannej Rozmowie Radia Opole" Edward Hałajko, dyrektor muzeum powiatowego w Nysie.