Z pewnymi wyjątkami zniesiono zakaz wstępu do lasów zarządzanych przez Nadleśnictwo Prudnik. Obostrzenie to nadal obowiązują na terenach zalanych i najbardziej zniszczonych przez powódź.
- Jest już możliwość poruszania się po Górach Opawskich w masywie Biskupiej Kopy - informuje Andrzej Kwarciak z Nadleśnictwa Prudnik. - Poza terenami "Cichej Doliny", gdzie te szkody są na tyle poważne, to jeszcze chwilę potrwa. Ale już możemy chodzić na Biskupią Kopę szlakami turystycznymi. Główny Szlak Sudecki już jest praktycznie w całości odblokowany.
Zakaz wstępu do lasów utrzymywany jest ciągle w niektórych dolinach rzecznych.
- Tereny te nadal są grząskie – wyjaśnia prudnicki leśnik. – Dotyczy to doliny Białej Głuchołaskiej, zwłaszcza w terenach leśnych niedaleko miejscowości Markowice, aż do Przełęku. Druga duża dolina rzeczna to dolina Nysy Kłodzkiej, teren Piątkowic, Mańkowic. Ten las też jest jeszcze podtopiony.
Z tego powodu zamknięte m.in. dla grzybiarzy, są też obszary leśne wzdłuż rzeki Widnej pomiędzy miejscowościami Buków i Kałków. Zagrożeniem są znaczne uszkodzenia drzewostanu.