Woda wdziera się na Rynek w Lewinie Brzeskim. Ścisłe centrum miasta jest położone najwyżej i nigdy do tej pory, nawet w 1997 roku, woda nie dotarła na Rynek.
Na ulicach poniżej stoi nawet 120 centymetrów wody, a w mieście pomaga wojsko. Od wczorajszego (16.09) wieczora Lewin Brzeski jest niemal odcięty od świata - nie ma prądu, bardzo trudno o internet i zasięg telefoniczny, a dojechać można jedynie od kierunku Brzegu. Wszystkie drogi od strony Opola są zalane.
- Część wody wypływa z miasta z powrotem do koryta, więc wygląda na to, że zrzuty są mniejsze. Wciąż jest natomiast duży napływ do miasta od strony miejscowości Kantorowice. Nadal trwa częściowa ewakuacja mieszkańców, którzy chcą wziąć w niej udział. Rozwozimy również pierwszą pomoc, materiały oraz produkty - mówi Marcin Kulesza, kierownik Wydziału Budownictwa i Inwestycji Urzędu Miejskiego Lewin Brzeski.
Gmina informuje, że przez miejscowość Kantorowice będzie próbował przejechać PTSM (amfibia), która ma możliwość ewakuacji ludności. Osoby wymagające ewakuacji proszone są o kontakt telefoniczny 504083551 lub w przypadku braku możliwości sieci i kontaktu telefonicznego wykonywanie sygnałów świetlnych (migania) w kierunku przejeżdżającego pojazdu.