Nysa nie jest zagrożona, została uratowana - poinformował burmistrz Kordian Kolbiarz. Jak powiedział, dla miasta była najważniejsza noc w tym stuleciu.
- Ważna dla istnienia miasta wyrwa na ul. Wyspiańskiego, w wale korony rzeki. Udało się ogromnym wysiłkiem mieszkańców, przy wsparciu wojska, śmigłowców, które w nocy latały. Dwa śmigłowce w nocy latały. Zrzucały duże bagi z piaskiem. Ta wyrwa została załatana, już ryzyko minęło.
Druga wyrwa, która powstała w wałach, jest łatana, ale nie stanowi już takiego zagrożenia.
Kordian Kolbiarz jest pod wrażeniem mieszkańców, którzy tłumnie nocą ruszyli, by zabezpieczać z służbami wały przeciwpowodziowe.
Gmina informuje, że zwiększono zrzut z Jeziora Nyskiego do 890 m3/s.
AKTUALIZACJA - starostwo powiatowe informuje, że zrzut został zmniejszony do 600 m3/s. Potwierdza to również burmistrz Nysy: Wody Polskie zmniejszają zrzut do 600 m3/s. Służby cały czas pracują.