Radni nyscy pochylą się dziś (20.12) nad przyszłorocznym budżetem gminy. W projekcie mowa jest o deficycie na poziomie 28 milionów złotych, który pokryty ma być m.in. z zaciąganych kredytów i pożyczek.
- Przyszłoroczny budżet będzie budżetem odważnym, jak każdy poprzedni. Stawiamy na drogi, bo miejsc pracy w Nysie nie brakuje i one będą przybywać jeszcze. To już jest pewnik. Mieszkania budujemy i będziemy budować. To już wchodzimy w kilkaset mieszkań w perspektywie dwóch lat, które oddamy do użytku jako miasto, jako spółka komunalna, ale też jako SIM, czyli Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa - mówi Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy.
Po stronie nakładów planowanych na inwestycje drogowe w gminie wpisano przeszło 33 miliony, ale 1/3 tej sumy stanowią pieniądze zewnętrzne. Najwięcej, bo blisko 17 milionów przeznacza gmina na budowę i przebudowę dróg na osiedlu przy ul. Orląt Lwowskich. Modernizacji doczekają się również ulice: Kmicica, Żwirki i Wigury, Lazurowa w Nysie, trasa gminna w Rusocinie oraz droga z Kępnicy do Wierzbięcic. Zabezpieczone są również pieniądze na dokumentację projektową chodnika w Domaszkowicach, przebudowy ul. Zawiszy Czarnego w Nysie oraz 700 tysięcy na opracowanie koncepcji 3 mostu w mieście.
Z mniejszych inwestycji - nyska bazylika już na wiosnę będzie wyraźnie widoczna także nocami. - Jest to pomnik historii jedyny, który mamy w mieście. Jest odnośnikiem do wszystkich spotkań. Katedra doczeka się iluminacji z prawdziwego zdarzenia. To zadanie w sumie się już rozpoczęło, a zakończy się na wiosnę przyszłego roku. Będzie nasza bazylika widoczna także nocami. Robimy to zadanie z własnych pieniędzy. Koszt to około 150 tysięcy złotych - dodaje Kolbiarz.
Początek sesji rady miejskiej o godzinie 13.00.