200 tysięcy złotych na zakupy sprzętu, szkolenie załogi oraz edukację dzieci trafiło do nyskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pieniądze to dotacja konkursowa samorządu województwa obliczona na dwa lata, czyli do zakończenia sezonu wakacyjnego 2025.
- Dotacja daje nam możliwość m.in. zakupu łodzi ratowniczej, o długości 5,80 metra - mówi Jarosław Białochławek, szef nyskich ratowników wodnych.
- Będzie pracowała na Jeziorze Nyskim, ale również będzie mogła być użyta, jeśli będzie jakieś zagrożenie powodziowe. Prędkość jej jest ponad 60 km/h. Ma dobre, dodatkowe wyposażenie, m.in. echosonda, która umożliwi sprawdzanie, co jest na dnie, co też jest niezbędne w naszej pracy.
- Dysponując możliwościami finansowymi pytamy środowisk, na co chcieliby przeznaczyć pieniądze, które możemy im zaoferować. Niech służy ludziom. Bo tak, jak zawsze mówię, przy służbach ratowniczych, bez względu na to, jakie one są, żeby nasi ratownicy nie byli bezradni, kiedy muszą komuś coś pomóc - dodaje Andrzej Buła, marszałek województwa.
Za pieniądze z dotacji 10 ratowników przejdzie szkolenie na stermotorzystę. Nyscy wodniacy organizować będą także spotkania dla dzieci i młodzieży pod hasłem: jak bezpiecznie odpoczywać nad wodą.