Mocz w plastikowych butelkach, zużyte pieluchy, podpaski oraz inne środki higieniczne - to prawdziwa plaga poboczy polskich dróg. Za rosnącą liczbą miejsc obsługi podróżnych na A4 nie idzie spadek ilości śmieci przy drogach.
Prawdziwy śmietnik robimy również przy zjazdach, na zorganizowanych parkingach, ale i dzikich placach. - Tu już nie są to tylko odpady komunalne - mówi Piotr Haliński z rejonu nyskiego GDDKiA.
- Może zaskoczyć wszystko. Parasole, butelki, kanistry, materiały budowlane, kawałek dalej ciuchy. Na jesień na przykład były całe kokpity z przekładek. Angielskie auta, przekładają cały przód, a to co zostaje, to tu porzucili.
Ile kosztuje sprzątanie tras? Czy jest wykonywane wystarczająco często? Do tematu wracamy w paśmie interwencyjnym Radia Opole po godzinie 12:00.