Do lodówki społecznej żywność może przynieść każdy. I każdy może skorzystać z jej zawartości żeby nie był głodny
W Nysie otwarto w czwartek (28.01) lodówkę społeczną. Pomysłodawcą jest Dariusz Zięba, który we współpracy z miejscowymi wolontariuszami zebrał 2,5 tysiąca złotych. W planach jest zamontowanie kolejnego urządzenia.
Lodówka w Nysie stanęła przy ulicy Emilii Gierczak 11. Dzięki fundacji WeźPomóż! z Wrocławia znalazły się w niej chleb, masło, zupki w proszku i ciasta.
- Mogą z niej korzystać wszyscy, którzy będą po prostu głodni – mówi Dariusz Zięba. I dodaje: - Możemy tam włożyć produkty, których kupiliśmy za dużo, które wiemy, że nie zjemy, ugotowaliśmy za dużo zupy, ciasta za dużo upiekliśmy. Po prostu możemy się tym podzielić, żeby nie zmarnować żywności.
Dariusz Zięba liczy, że lodówka będzie zapełniana nie tylko przez ludzi, którym zostaje żywność w domu, ale również miejscowych restauratorów. Jak mówi, wkrótce lodówki społeczne pojawią się w innych miastach regionu, m.in. w Otmuchowie, Korfantowie.