Niebezpieczna jazda samochodem zakończy się dla niego odsiadką w areszcie. Mowa o 42-letnim mieszkańcu Warszawy, którego zatrzymali funkcjonariusze nyskiej drogówki.
Do zdarzenia doszło wczoraj (15.07) po godzinie 18:00. W trakcie rutynowej kontroli prędkości uwagę policjantów wzbudził mercedes jadący o 43 kilometry na godzinę szybciej, niż w tym miejscu pozwalały na to przepisy. Dodatkowo kierujący wyprzedzał na "podwójnej ciągłej".
Pojazd został zatrzymany. Początkowo wydawało się, że sprawa zakończy się jedynie mandatem. Jak jednak mówi rzecznik nyskiej policji asp. Magdalena Skrętkowicz, w pewnym momencie siedzący za kierownicą 42-latek postanowił wykorzystać fakt, że mundurowi byli zajęci swoimi czynnościami i odjechał z miejsca kontroli. Jak się okazało, miał ku temu istotny powód.
- Kierowca gwałtownie ruszył swoim pojazdem i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg, do którego dołączyły również inne radiowozy. W trakcie pościgu kierowca porzucił swój pojazd w miejscowości Więcmierzyce - wyjaśnia.
Mężczyzna próbował następnie uciekać pieszo przez pola, jednak mundurowym udało się go zatrzymać.
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że 42-latek jest poszukiwany listem gończym za wcześniejsze przestępstwa. Prosto z komendy ma trafić do aresztu, celem odbycia zasądzonej kary. Dodatkowo może spodziewać się kolejnych konsekwencji związanych z ucieczką z miejsca kontroli i czynnej napaści na funkcjonariuszy.