Teren zakładu karnego w Nysie wybrała sobie na dom kaczka krzyżówka. Ptak uwił gniazdo na ściółce z kory sosnowej obok warsztatu konserwacyjnego, kilka metrów od ruchliwej wewnętrznej drogi, którą dostarczany jest prowiant i wszelkie materiały do kuchni i magazynów więziennych.
Właśnie na świat przyszło 5 puchatych brązowo-żółtych kaczuszek. Pracownicy i osadzeni zatrudnieni w dziale kwatermistrzowskim wykonali dla zabezpieczenia ptaków niewielki płotek z palety.
Jak relacjonują, młode kaczki nie potrafią fruwać, ale za to potrafią pływać. - I tu zaczyna się problem, gdyż matka wraz z młodymi instynktownie kieruje się w stronę płynącej koło zakładu Nysy Kłodzkiej, a na drodze stoi jej więzienny mur - informuje mjr Henryk Hoc.
Zdecydowano się odłowić kaczkę i jej pięć młodych. W akcji uczestniczyli funkcjonariusze i osadzeni. - Po odłowieniu "kacza mama" wraz ze swoimi pociechami została bezpiecznie przeniesiona nad rzekę i wypuszczona do akwenu. Młode pełną lotność osiągają dopiero po 8 tygodniach życia.