Rodzina, kibice, a także mieszkańcy pożegnali dziś (28.04) Andrzeja Kaczmarka. Legendarny trener siatkarskiej Stali Nysa zmarł w minioną sobotę w wieku 82 lat.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się poranną mszą w miejscowej bazylice. Po południu trumna z ciałem zmarłego spoczęła na cmentarzu komunalnym przy ulicy Mieczysława I.
- To był wspaniały człowiek i trener. Dzięki niemu Stal Nysa osiągnęła swoje największe sukcesy, to jest dwukrotnie srebrne medale i dwukrotnie brązowe medale oraz wygrała w Pucharze Polski. Wychował wielu zawodników, którzy później zdobywali medale - wspomina Piotr Szczurek, członek zarządu Stali Nysa.
- Był taką ikoną opolskiej, nyskiej, ale i polskiej siatkówki. Prowadzony przez niego zespół Stali Nysa był początkiem tych wielkich sukcesów opolskiej siatkówki. Był bardzo lubiany przez zespół swój, ale również zawsze szanował ludzi po drugiej stronie siatki - mówi członek zarządu Opolskiego Związku Piłki Siatkowej Tomasz Poznański.
- Pamiętam go bardzo dobrze. Świętowaliśmy za jego czasów największe sukcesy. Człowiek-historia, legenda dla Nysy. Takim pozostanie w pamięci wszystkich mieszkańców i wszystkich ze środowiska siatkarskiego - dodaje pan Sebastian.
- Nie miałem żadnych wątpliwości, żeby znaleźć czas i być tutaj. Do tej pory chyba najjaśniejsza postać, jeśli chodzi o trenerski warsztat nyskiej siatkówki. Wielka szkoda, że trzeba go dziś pożegnać - przyznane pan Wojciech.
Andrzej Kaczmarek prowadził nyską drużynę przez 32 lata. W ostatnim czasie zmagał się z ciężką chorobą.