Kolejny dzień z wysoką liczbą nowych infekcji koronawirusem w powiecie nyskim. Zdaniem służb sanitarnych, obserwowany w ostatnim czasie wzrost zachorowalności może mieć związek między innymi z populacją powiatu oraz liczbą wykonywanych testów.
Minionej doby w tej części regionu odnotowano 223 zachorowania. To kolejny dzień z najwyższym przyrostem w całym województwie. Także pod względem łącznej liczby zachorowań, ziemia nyska znajduje się w czołówce Opolszczyzny, a wyprzedza ją jedynie stolica regionu wraz z powiatem opolskim.
Liczba infekcji może niepokoić, gdyż może ona powodować zmniejszenie wydolności służby zdrowia, jednak w przeliczeniu na liczbę mieszkańców nie jest to szczególnie wysoki odsetek. Na taki fakt zwraca uwagę dyrektor nyskiego sanepidu Janusz Trzęsimiech.
- Jeśli chodzi o kwestie epidemiologiczne, należy się odnieść do tego, jaki powiat jest duży. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców, te liczby już w tym momencie nie są takie straszne. Powiat nyski ma blisko 140 tysięcy mieszkańców, a do tej pory mamy odnotowanych ponad 4 tysiące zakażeń, więc to jest niecałe 4 procent - zauważa.
Na wysoką liczbę potwierdzonych przypadków może mieć wpływ także duża liczba wykonywanych testów. W powiecie nyskim działa 5 mobilnych punktów poboru, do których dostęp mają mieszkańcy wszystkich miast. Nie bez znaczenia ma być również lekceważenie przez część mieszkańców konieczności zachowania dystansu czy zasłaniania nosa i ust.