Nyscy strażnicy miejscy od wtorku (25.08) mają nowego towarzysza. To papużka falista o imieniu Kacper, która trafiła na komendę po interwencji przeprowadzonej na prośbę mieszkańców.
Ptak trafił do siedziby strażników po tym, gdy jego właścicielka zachorowała i na dłuższy czas trafiła do szpitala. Wówczas papużka, a także mieszkający z nimi pies, pozostali bez opieki. Kierownik referatu szkolno-rejonowego Straży Miejskiej w Nysie Urszula Harkawa wskazuje, że losem zwierząt zainteresowali się wówczas sąsiedzi.
- Zwrócił się do nas sąsiad jednej z pań, która musiała zostać zabrana do szpitala. Żeby zwierzęta nie zostały w domu, prosił nas o pomoc. Udało się pieska zawieźć do schroniska dla zwierząt, a my zaopiekowaliśmy się papugą - tłumaczy.
Jak informują strażnicy, Kacper jest w dobrej kondycji. Choć nadal wydaje się zdezorientowany nowym otoczeniem, to coraz częściej urządza koncerty w swoim tymczasowym domu.
Dodajmy, że zwierzęta pozostaną pod opieką strażników, jak i pracowników schroniska do czasu, aż ich właścicielka wróci do zdrowia lub odbierze je ktoś z jej rodziny.