Bez prawa jazdy, ale za to z promilami i zbyt dużą prędkością. Mowa o dwóch kierujących, którzy w miniony weekend wpadli w ręce nyskiej drogówki.
Mężczyźni zostali przyłapani na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy, którzy w sobotnie (09.05) popołudnie prowadzili rutynową kontrolę na drogach powiatu. Jak wskazuje asp. Magdalena Skrętkowicz z nyskiej komendy, pierwszego z nich 41-letniego kierowcę osobowego volkswagena, zatrzymano po tym, gdy jechał obwodnicą miasta z prędkością 140 kilometrów na godzinę.
- Przekroczył prędkość aż o 40 kilometrów na godzinę. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, gdyż zostały mu wcześniej zatrzymane. Kilka godzin później, w Wierzbięcicach, w ręce mundurowych wpadł 33-letni kierowca motocykla - dodaje.
Kierujący jednośladem w organizmie miał prawie 1,5 promila alkoholu, a w przeszłości także odebrano mu prawo jazdy za dotychczasowe przewinienia.
Obaj mężczyźni staną wkrótce przed sądem, który zdecyduje o ich dalszym losie. Nietrzeźwy motocyklista może w konsekwencji swojej weekendowej przejażdżki trafić do więzienia nawet na 2 lata.