Regularność w rozkładzie nyskiej komunikacji miejskiej sprawdziła się, ale w niektórych miejscach konieczne były dodatkowe kursy. Nyski MZK chciał w ten sposób lepiej dopasować ofertę do potrzeb pracujących i uczniów.
Od ubiegłego roku, żółto-czerwone autobusy miejskiego przewoźnika odjeżdżają z przystanków zawsze tyle samo minut po pełnej godzinie. Rozwiązanie to było poprzedzone szerokimi konsultacjami wśród pasażerów i miało na celu ułatwić zapamiętywanie rozkładów. Jak mówi prezes nyskiego MZK Piotr Janczar, nie każdy z pasażerów mógł z niego skorzystać, dlatego spółka zdecydowała się na uruchomienie dodatkowych kursów.
- Wszyscy korzystający z komunikacji do pracy muszą dojechać na jedną godzinę, do szkoły na jedną godzinę, kończą pracę o mniej więcej tej samej godzinie. Różnice są, gdy ktoś pracuje w handlu. Dlatego wprowadziliśmy taką linię nr 14, która przejeżdża przez miasto w tych godzinach, kiedy te autobusy dowożące ludzi nie jadą - wskazuje.
Autobus linii nr 14 kursuje pomiędzy zajezdnią a pętlą w Skorochowie, po drodze zatrzymując się między innymi na przystankach przy Piłsudskiego, Głuchołaskiej, Prusa, Moniuszki, Piastowskiej, Kolejowej, Słowiańskiej czy Otmuchowskiej.
Jak wskazuje przewoźnik, "14" jest linią testową i jej dalsze funkcjonowanie zależy od poziomu zapełnienia autobusów. Na razie jednak, zdaniem władz spółki, cieszy się ona sporym zainteresowaniem.