Wyższe opłaty za odbiór śmieci wprowadzono od nowego roku w wielu gminach Opolszczyzny. Tłumaczone jest to rosnącymi kosztami zagospodarowania odpadów komunalnych. W gminach z południa województwa miesięczne stawki oscylują wokół 20 złotych od osoby. Wyjątkiem są Głuchołazy, gdzie podwyżka jest najmniej dotkliwa w regionie.
- System odbioru śmieci ma się bilansować - mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. – W związku z tym, że koszty mamy stałe, a część klientów nam odpadła, stąd była konieczność podniesienia opłat z 10 na 12 złotych. Przetarg na odbiór odpadów był przed dwa i pół roku. W tamtych realiach poprzednia stawka była rynkowa. W umowie są takie zapisy, że praktycznie nyski „EKOM” nie ma za bardzo możliwości podnieść nam cenę. Od tego czasu koszty poszły radykalnie do góry i obciążają wykonawcę.
Śmieci odbiera z Głuchołaz nyska firma komunalna, która ma swoje składowisko odpadów. Natomiast konflikt wokół cen za takie usługi wybuchł w Opolu. Firma Remondis proponuje za zagospodarowanie tony śmieci 486 zł brutto. Obecnie otrzymuje 311 złotych. Na tak drastyczną podwyżkę nie zgadzają się władze Opola. Dla mieszkańców oznaczałaby wzrost opłat z 19 do nawet 30 zł miesięcznie. W konsekwencji braku porozumienia Opole jest teraz bez umowy na zagospodarowanie odpadów komunalnych. Problem ten będzie tematem sobotniej Samorządowej Loży Radiowej. Program rozpoczniemy zaraz po godzinie 11.