W Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie trwa jubileuszowy, 15. Festiwal Nauki. Poprzez wykłady, prezentacje, pokazy, ćwiczenia, laboratoria, wystawy i konkursy, uczelnia chce promować wśród młodzieży zarówno naukę, jak i swoją ofertę.
W ciągu dwóch dni przyszli studenci mogą wziąć udział w łącznie ponad stu atrakcjach, nawiązujących do każdego z 12 kierunków studiów w ofercie uczelni. Jak mówi prorektor ds. nauki i rozwoju nyskiej PWSZ dr Tomasz Drewniak, to świetna okazja do tego, by w praktyce dowiedzieć się, jak wygląda kształcenie w jej murach.
- Możemy się dowiedzieć, jak powstają budowle, będą prezentowane pokazy gaśnicze, a także pokazy wykorzystania technik kryminalistycznych. Ratownictwo medyczne przygotowało wspólny pokaz z Państwową Strażą Pożarną. To symulacja wypadku komunikacyjnego - wymienia.
Jednym z pokazów cieszących się największym zainteresowaniem pierwszego dnia festiwalu była symulacja poważnego w skutkach wypadku drogowego.
Zdaniem dr. Ireneusza Barzieja, adiunkta nyskiej PWSZ, takie metody edukacji są doskonałym uzupełnieniem wiedzy teoretycznej zdobytej w uczelnianych salach.
- To jest codzienność w pracy ratowników medycznych, to jest codzienność w pracy strażaków. Im wcześniej się przyzwyczają do takich widoków, tym lepiej później będą funkcjonować, tym łatwiej im będzie znieść to, co widzą i to, co przeżywają - wyjaśnia.
Dodajmy, że w Nyskim Festiwalu Nauki bierze udział około 30 szkół podstawowych i średnich z Opolszczyzny i Dolnego Śląska. Impreza zakończy się dzisiaj (26.09).