Szpital Powiatowy w Nysie pozyskał już zgody, wymagane do uruchomienia takich usług. Jeżeli lecznicy uda się zdobyć pieniądze na zakup komory hiperbarycznej, instalacja może pojawić się jeszcze przed końcem roku.
Tego typu urządzenia wykorzystywane są przede wszystkim w leczeniu poparzeń czy zatruć czadem, choć jak zauważa dyrektor nyskiego ZOZ-u Norbert Krajczy, liczba możliwych zastosowań jest o wiele większa.
- Praktycznie można leczyć pacjentów na wszystkie schorzenia, też i schorzenia kardiologiczne, pacjentów, którzy się "zatrzymali", pacjentów przy różnego typu resuscytacjach. Praktycznie leczenie w komorze hiperbarycznej powoduje, że tak zwane antybiotyki, nawet z tej górnej półki, stają się niepotrzebne - zapewnia.
Oprócz leczenia, szpital mógłby także świadczyć przy użyciu instalacji usługi przeznaczone między innymi dla sportowców.
- Piłkarze w ramach odnowy biologicznej wchodzą do basenu, gdzie są kostki z lodem. A tutaj, jeżeli taka umowa będzie podpisana, ta komora hiperbaryczna na pewno tez w jakiś sposób będzie bardziej regenerowała niż zabiegi z zakresu laseroterapii czy ewentualnie zabiegi fizjoterapeutyczne - wyjaśnia.
Wewnątrz, jednorazowo mogłoby się zmieścić od 6 do 8 osób. Jako że będzie to jedyna taka komora w województwie, władze szpitala przewidują, że do Nysy trafiać będą pacjenci z całej Opolszczyzny, a także spoza województwa.
Szpital posiada już pozytywną opinię wojewody oraz NFZ-u i stara się o środki unijne na zakup komory. Oprócz tego, konieczne jest też dobudowanie pomieszczeń, w których prowadzone będzie leczenie z jej wykorzystaniem.