Kilkunastu rodziców żołnierzy poległych podczas zagranicznych misji bierze udział w turnusie terapeutycznym organizowanym przy współpracy Fundacji Stratpoints i Dworu Biskupiego w Nysie.
W trakcie tygodniowego pobytu uczestnicy odwiedzą okoliczne atrakcje, takie jak nyską twierdzę, jezioro czy termy w Czechach. Wezmą także udział w koncercie w ramach odbywającej się w Nysie Międzynarodowej Akademii Wiolonczelowej.
Jak mówią, tego typu spotkania pomagają w codziennym życiu, w którym pamięć o swoich dzieciach jest nadal żywa.
- Żołnierz poświęca bardzo wiele krajowi, Polsce, a my rodzice, no niestety, musimy dźwigać czasami tę niedolę, no ale dajemy sobie radę i dzięki takim ludziom czujemy się lepiej, mocniejsi, silniejsi. Malo kto rozumie, że żołnierz nie umiera dla siebie - zauważa Zofia Janik ze Zduńskiej Woli.
Rodzice poległych są rozsiani po całej Polsce, jednak jak mówi Marzanna Szyszkiewicz z Kalisza, mimo że nie są ze sobą spokrewnieni, tworzą jedną wielką rodzinę. Każdego roku spotykają się 21 grudnia, podczas dnia pamięci o żołnierzach, którzy zginęli na zagranicznych misjach.
- W Warszawie, w centrum weterana jest ściana pamięci, na której jest 120 nazwisk wszystkich żołnierzy poległych na misjach na całym świecie. Liban, Syria, Kambodża, Irak, Afganistan - dodaje.
Dodajmy, że oprócz rodziców, Fundacja Stratpoints wspiera także wdowy i dzieci poległych żołnierzy, a jednocześnie stara się uwrażliwiać społeczeństwo na ich problemy.