Nyski sąd otworzył swoje drzwi dla dzieci i młodzieży w ramach ogólnopolskiego dnia edukacji prawnej. Młodzi ludzie mogli dowiedzieć się, jak wygląda praca tej instytucji, a także zajrzeć w miejsca, do których dostęp mają na co dzień nieliczni.
Zdaniem sędziego Remigiusza Drzewieckiego, przewodniczącego wydziału cywilnego Sądu Rejonowego w Nysie, młodzi ludzie zazwyczaj niewiele wiedzą o pracy wymiaru sprawiedliwości.
- Cel jest taki, żeby rozpropagować wśród młodzieży przede wszystkim i dzieci wiedzę o prawie, o funkcjonowaniu sądów, bo z tym nie jest zbyt dobrze. Młodzież czy dzieci nie mają generalnie pojęcia czym zajmuje się sąd, jak wygląda rozprawa sądowa - wyjaśnia.
Odwiedzający mieli okazję wziąć udział w symulowanych rozprawach sądowych, podczas których wcielali się w role sędziów, stron postępowań czy świadków.
- Oskarżałem mojego kolegę o to, że mnie przezywał, ale przegrałem - mówi Piotr ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Nysie.
- Ja miałem swojego adwokata. Zadawał pytania świadkom i później świadkowie opowiadali różne części zdarzeń. Trzech sędziów podsumowało zdarzenie i ja wygrałem - dodaje Maciek, także uczeń nyskiej "Trójki".
Oprócz sali rozpraw, uczestnicy zajęć odwiedzili także między innymi sekretariat, archiwum akt oraz sądowy areszt, w którym na rozpoczęcie rozprawy oczekują niektórzy oskarżeni.
Tegoroczne dni edukacji prawnej są już trzecią edycją akcji. W większości sądów w naszym regionie, takie spotkania odbyły się 15 marca.