Jesienią powinny ruszyć prace przy przebudowie nyskiego dworca na nowoczesne centrum przesiadkowe. Oprócz funkcji związanych z obsługą podróżnych, w wyremontowanym obiekcie ma znaleźć się miejsce dla kultury czy gastronomii.
Gmina, która od dwóch lat jest właścicielem dworca, chce wspólnie z powiatem zdobyć dofinansowanie na jego modernizację, która według szacunków może pochłonąć nawet 17 milionów złotych. Dofinansowanie mogłoby pokryć nawet 80 procent kosztów.
- Wniosek o dofinansowanie złożono u pana marszałka, za chwilę ruszy nabór do pana wojewody, na tak zwany fundusz dworcowy, gdzie pieniądze mają być większe. Czekamy na to ogłoszenie, być może to będzie dla nas bardziej atrakcyjna ścieżka - wyjaśnia burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz.
Dokumentacja, oprócz przebudowy budynku dworca, zakłada też remont części placu, czy stworzenie nowych miejsc parkingowych.
Zakończenie prac najprawdopodobniej zbiegnie się z oddaniem do użytku pozostałych inwestycji w centrum miasta.
- Jeżeli zaczniemy w tym roku, na jesień na przykład, do tego nie będzie ciężkiej zimy, to myślę, że prace potrwają gdzieś z półtora roku, czyli w 2020 roku centrum przesiadkowe będzie skończone. To też się zbiegnie z oddaniem do użytku dróg w centrum miasta, powstanie Galeria Dekada. Wszystko powinno się fajnie spiąć i od 2021 roku powinniśmy mieć już miasto bez remontów w centrum - dodaje.
Ponadto, w wyremontowanym obiekcie władze miasta chcą za pieniądze z Instytutu Książki urządzić bibliotekę. Część pomieszczeń ma być wynajmowana prywatnym podmiotom. Według planów powstanie tam restauracja.