Policyjny pościg ulicami Nysy zakończony zatrzymaniem pijanego kierowcy. O dziwnym zachowaniu na drodze, mundurowych powiadomił wcześniej inny uczestnik ruchu.
Zgłoszenie o dziwnie jadącym aucie nyska policja otrzymała poniedziałkowej nocy. Po chwili funkcjonariusze drogówki zlokalizowali samochód na ulicy Mickiewicza. Mężczyzna prowadzący pojazd ani myślał oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości.
- Kierowca osobowego Opla gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę ulicami miasta. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim, cały czas dając sygnały do zatrzymania się. Mężczyzna jednak nie reagował i uciekał dalej. Po kilku minutach na ulicy Boya-Żeleńskiego został zatrzymany - wyjaśnia mł. asp. Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji.
Za kierownicą samochodu siedział 24-letni mieszkaniec Nysy, który w organizmie miał 1,5 promila alkoholu. Nie miał za to prawa jazdy.
Za popełnione czyny mężczyzna może trafić za kratki nawet na 5 lat.