Spłata 4 milionów 300 tysięcy złotych zadłużenia to cel Starostwa Powiatowego w Kluczborku na 2021 rok.
Samorząd ma 80 milionów długu, mimo że realizowany od dwóch lat program naprawczy pozwala spłacać co roku około 4 miliony złotych. Jak mówi starosta Mirosław Birecki, to zasługa pożyczki rządowej, która umożliwiła spłatę niekorzystnych kredytów zaciągniętych przez poprzedni zarząd. One były na 6 procent, a pożyczka rządowa to 1,5 procent odsetek.
Co do inwestycji, głównym zadaniem jest budowa łącznika w Powiatowym Centrum Zdrowia. - Mamy 2,2 miliona unijnego dofinansowania i 800 tysięcy złotych z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych - dodaje Birecki.
- Kolejna jest instalacja tlenowa - w tym roku musimy wydać na nią 250 tysięcy, a całość kosztuje pół miliona. Następne pieniądze dla szpitala dotyczą informatyzacji, również otrzymaliśmy je z funduszy unijnych, a konkretnie 1,2 miliona złotych. Ponadto planujemy szereg remontów drogowych we współpracy z gminami. To drobne inwestycje, ale bardzo potrzebne.
Powiat kluczborski nadal ma jedno z najwyższych zadłużeń wśród polskich samorządów.
Birecki uważa, że starostwo ma najgorsze czasy za sobą i teraz nie ma zagrożenia dla stabilności finansowej powiatu.
- Dwa lata temu powiat był na skraju bankructwa, a pożyczka ze strony państwa i program naprawczy pozwoliły uratować sytuację. Mówiono, że program naprawczy to będzie "chomąto", nic nie uda się zrobić i czeka nas totalna stagnacja. Mimo tego, udało się wykonać naprawdę wiele projektów i drobnych remontów. Cieszy nas, że udało się w miarę szybko odzyskać stabilność finansową.
Wydatki na oświatę to 40 milionów złotych, a starostwo musi dołożyć 4,5 miliona.
Regionalna Izba Obrachunkowa w Opolu pozytywnie zaopiniowała budżet.