Wydział Zarządzania Drogami Starostwa Powiatowego w Kluczborku zastąpił Zarząd Dróg Powiatowych.
Jak argumentuje starosta Mirosław Birecki, przekształcenie przyczyni się do sprawniejszego decydowania o pieniądzach i remontach. Celem będzie również zlecanie zadań na zewnątrz, co ma dać lepsze efekty.
- Sprzedaliśmy dawną bazę Obwodu Drogowo-Mostowego w Wołczynie, bo jej stan techniczny można było określić niemalże jako muzeum - dodaje Birecki.
- Zrobiliśmy po prostu mniejszy wydział. Część pieniędzy, która nam została - około pół miliona złotych - zostanie przekazana bezpośrednio na takie działania jak łatanie dróg, wycinka zakrzaczeń i zadrzewień. Już udało nam się zrobić wycinkę krzewów i drzew przy drogach oraz dokonać drobnych remontów, które były naprawdę niezbędne.
Piotr Pośpiech, były starosta, dziś radny powiatowy, krytykuje tę decyzję. Zwraca uwagę, że już na koniec 2019 roku baza w Wołczynie została sprzedana za 457 tysięcy złotych, a przez cały ubiegły rok starostwo zapłaciło nowemu właścicielowi 70 tysięcy za jej wynajem.
- Likwidacja obwodu drogowego w Wołczynie, likwidacja ekipy remontowej i wyprzedaż całego sprzętu, którym dysponował zarząd dróg powiatowych, oznacza, że powiat nie będzie w stanie samodzielnie prowadzić jakichkolwiek remontów. Wszystko będzie trzeba zlecać na zewnątrz. W warunkach drożejących usług nie wiem, czy to okaże się tańsze. Moim zdaniem, czas pokaże, że tak nie będzie.
Starosta Birecki dodaje, że powiat zarządza drogami o długości 400 kilometrów, a 300 kilometrów wymaga niezbędnych remontów. Piotr Pośpiech przekonuje z kolei, że przez 2 ostatnie lata nie zbudowano nawet pół kilometra nowej drogi.