Stal Brzeg uległa w sobotę (18.09) Miedzi II Legnica 2:4 w dziewiątej kolejce rozgrywek 3. ligi piłkarskiej. Remis 1:1 z Pawłowic wywiózł MKS Kluczbork.
Mecz w Brzegu rozstrzygnął się w pierwszych dwudziestu minutach. W dziesiątej do bramki gospodarzy trafił Byron Burgering, a dziesięć minut później prowadzenie podwyższył Tomasz Mamis. Stal nawiązała kontakt za sprawą trafienia Mateusza Dychusa z 32. minuty i gdy już wydawało się, że może doprowadzić do remisu, tuż przed przerwą rzut karny na bramkę dla przyjezdnych wymienił Werick Caetano. W drugiej części Stal odważnie ruszyła do ataku, a gola dla gospodarzy zdobył w 75. minucie Michał Sypek. Po tej zdobyczy gospodarze jeszcze szukali okazji, ale zamiast trafienia na remis stracili gola w ostatniej minucie, gdy po wyjściu wszystkich graczy Stali do ataku, do pustej bramki trafił Vinícius Veneranda.
- Od dwudziestej minuty tak naprawdę zaczęliśmy grać, być agresywniejsi - podsumowuje Arkadiusz Bator, trener Stali. - Wydawało się, że bramka na 2:1 doda nam skrzydeł. Rzeczywiście tak było, natomiast kolejna sytuacja, czyli rzut karny do szatni nam je przycięła. W szatni powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia i musimy ruszyć. Tak było i strzeliliśmy bramkę na 2:3. Trochę zabrakło w końcówce zimnej krwi, spokoju i ostatniego podania, żeby bramkę wypracować. Były stałe fragmenty, ale niewiele z nich wynikało - dodaje.
Drugi z naszych zespołów MKS Kluczbork zremisował na wyjeździe z Pniówkiem Pawłowice 1:1. Trefieniem dla zespołu z Opolszczyzny popisał się w 33. minucie Beniamin Glinka. W tabeli Stal jest 12. a MKS 13.