Wobec zniesienia części obostrzeń epidemiologicznych baseny mogą przyjmować klientów od piątku (12.02).
Dla Krytej Pływalni w Kluczborku to były spokojne dni. Odnotowano dość dużą aktywność grup zorganizowanych, ale niewielu pojawiło się klientów indywidualnych, sauna również nie cieszyła się większym zainteresowaniem. - Liczymy, że z każdym dniem będzie lepiej - mówi Andrzej Olech, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kluczborku.
- Ludzie zostali bardzo mocno wygaszeni, mnie tak wydaje się. Wiele osób rozpoczęło morsowanie, a to temat weekendu. Otwarte były stoki oraz hotele, także część ludzi pojechała na narty i zwyczajnie w góry. Nie da się ukryć, że to miało wpływ na frekwencję u nas. Ogólnie można powiedzieć, że w czasie pandemii, przy zachowaniu rygoru sanitarnego, basen radził sobie bardzo dobrze.
Znacznie lepiej było na Oleskiej Lagunie w Oleśnie.
- Widzieliśmy naprawdę wysoką frekwencję podczas weekendu - mówi Jerzy Minkiewicz, prezes Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Oleśnie.
- Widać było tak zwany głód ludzi do korzystania z atrakcji wodnych. Mieliśmy naprawdę wielu klientów - jak w dobrym okresie przed pandemią. Odnotowaliśmy bardzo dobre przychody w weekend i tak samo było w poniedziałek. Dzisiaj jest może nieco inaczej, ale muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się takiej reakcji naszych klientów. Wczoraj mieliśmy nawet kontrolę z sanepidu i nie stwierdzono jakichkolwiek nieprawidłowości.
Z pływalni może korzystać jednocześnie połowa maksymalnej liczby klientów, obowiązkowa jest dezynfekcja dłoni, pomiar temperatury i używanie maseczki przy wejściu oraz wyjściu.