Mickiewicz Kluczbork przegrał na wyjeździe z jednym z faworytów ligi Politechniką Lublin 0:3, a ZAKSA Strzelce Opolskie również na wyjeździe z Olimpią Sulęcin 1:3.
Mickiewicz trafił na bardzo dobrze dysponowanego rywala i mimo ambitnej postawy przegrał w trzech setach 15:22, 22:25 i 18:25.
- Na własnej skórze poczuliśmy ich potencjał – mówi Filip Biegun, przyjmujący naszej drużyny. - Nie można zarzucić nam, że nie walczyliśmy. Staraliśmy się naprawdę do ostatniej piłki walczyć. Byliśmy po prostu słabsi. Musimy wyciągnąć wnioski i iść dalej. Rywal świetnie zagrał zagrywką, robił robotę, odjeżdżali od nas. Następne mecze mamy z rywalami, z którymi musimy punktować i na tym będziemy się skupiać teraz – dodaje zawodnik z Kluczborka.
Grająca również na wyjeździe ZAKSA Strzelce Opolskie uległa Olimpii Sulęcin 1:3. Pierwszego seta wygrał zespół Rolanda Dembończyka 25:18. W kolejnych lepiej radzili sobie gospodarze, którzy zwyciężali 25:22, 25:18, 25:20 i to oni cieszyli się z wywalczenia kompletu punktów.
Już w najbliższą sobotę oba nasze zespoły zagrają miedzy sobą. W derbach regionu Mickiewicz podejmie w Kluczborku ZAKSĘ ze Strzelec Opolskich.