W meczu 9. kolejki III ligi piłki nożnej MKS Kluczbork przegrał na własnym stadionie z Zagłębiem II Lubin 0:2. Drużyna z Dolnego Śląska odniosła zasłużone zwycięstwo. Mimo przegranej biało-niebiescy nadal zajmują drugie miejsce w tabeli.
W pierwszych minutach lekką przewagę posiadał MKS, ale to goście wyszli na prowadzenie. W 15 minucie Zagłębie przeprowadziło wzorową kontrę, którą precyzyjnym strzałem zakończył Bartosz Zynek.
Później gospodarzy od straty kolejnej bramki ratował jeszcze słupek, po uderzeniu Jakuba Sypka. W dalszej części pierwszej połowy zespół trenera Jana Furlepy próbował doprowadzić do wyrównania, ale skończyło się na kilku niegroźnych strzałach.
Po zmianie stron znacznie lepiej prezentowało się Zagłębie. Młody zespół z Dolnego Śląska lepiej operował piłką i zdołał wypracować kilka groźnych sytuacji pod bramką naszej drużyny. Jedna z nich w 62 min. zakończyła się powodzeniem. Finalnie piłkę do własnej bramki niefortunnie skierował Adam Orłowicz.
Najgroźniejsze sytuacje drużyna z Kluczborka stworzyła dopiero w doliczonym czasie gry, jednak uderzenie Jaszczaka zablokował bramkarz Zagłębia, a strzał Baraniaka był niecelny.
– Nie możemy tak grać, jeżeli chcemy zdobywać punkty – mówił na konferencji prasowej Jan Furlepa, trener MKS-u. - Biorę całą porażkę na siebie. Ja odpowiadam za wyniki tego zespołu. Ustawienie w pierwszej połowie było bardzo ofensywne. Co z tego, jeżeli drużyna nie podejmuje walki - podsumowuje szkoleniowiec.