Pięciu pijanych kierowców wpadło w ręce policjantów z Kluczborka, Wołczyna i Byczyny podczas minionego weekendu.
Duży w tym udział czujnych mieszkańców, którzy przyczynili się do dwóch zatrzymań, reagując na widok nietrzeźwych kierujących.
- W Kluczborku 66-letni kierowca został zatrzymany obywatelsko na terenie samoobsługowej myjni samochodowej. Badanie wykazało u niego 1,6 promila alkoholu w organizmie. Podobnie zakończyła się interwencja wobec 56-letniego obywatela Czech, który pod wpływem 1,7 promila alkoholu kierował mercedesem vito i został zatrzymany przez świadków pod lokalem gastronomicznym - mówi aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy kluczborskiej policji.
Z kolei 38-letni kierujący osobowym fordem zasnął za kierownicą, zjechał na przeciwległy pas ruchu i wpadł do rowu. - On miał 0,8 promila alkoholu w organizmie - dodaje Dawid Gierczyk.
- Kolejny zatrzymany, 42-letni mężczyzna, kierując osobowym volkswagenem miał ponad półtora promila. Niechlubnym rekordzistą okazał się jednak 31-letni kierowca osobówki, u którego badanie alkomatem wykazało aż 2,2 promila alkoholu.
Cała piątka kierowców straciła prawo jazdy, a dodatkowo muszą oni liczyć się z wysoką grzywną i karą do 2 lat więzienia.