Kupony żywnościowe dostarcza uchodźcom z Ukrainy kluczborski magistrat. Do gminy dotarło kilkaset osób, które uciekły przed wojną.
Ich duża część mieszka w kampusie Stobrawa i w dawnym hotelu Nefryt, który jest dziś w prywatnych rękach. Ci ostatni mają zapewnione pełne wyżywienie. Jednak z szacunkowych wyliczeń wynika, że około 160 Ukraińców przebywa w prywatnych domach oraz mieszkaniach.
- Jako gmina jesteśmy zobowiązani do pomocy mieszkańcom w utrzymaniu uchodźców - mówi Dariusz Morawiec, zastępca burmistrza Kluczborka.
- Chodzi o co najmniej jeden ciepły posiłek regeneracyjny każdego dnia. Żeby była jasność, to nie są jakieś wymyślne obiady wielkich rozmiarów. Zazwyczaj to będą posiłki jednodaniowe, które dostarczą najważniejsze elementy diety.
Posiłki dla uchodźców są finansowane przede wszystkim ze specjalnego subkonta, gdzie wpływają datki od mieszkańców. - Można pobrać na razie około 30 kuponów - dodaje Morawiec.
- Kupon to karteczka z pieczątką gminy Kluczbork. Można go zrealizować jedynie w restauracji Ratuszowej przy ulicy Zamkowej. Oczywiście, nie jesteśmy w stanie dotrzeć do każdego uchodźcy z osobna, stąd ogłoszenie. Myślę, że osoby, które przyjęły uchodźców, powinny zgłosić się do nas.
Gmina Kluczbork rozliczy się szczegółowo z restauracją po dwóch miesiącach, choć wszystko zależy tu od rozwoju wydarzeń na wschodzie.