Szczepienia przeciw koronawirusowi dają Zakładowi Aktywności Zawodowej w Kluczborku możliwość funkcjonowania bez zakłóceń i przerw. Preparat przeciw COVID-19 przyjęło 95 procent zatrudnionych osób.
Zwłaszcza przed świętami Bożego Narodzenia ZAZ miał bardzo dużo zamówień na ozdoby i prezenty świąteczne. Zatrudnione osoby z niepełnosprawnością znaczną i umiarkowaną zajmują się szeroko rozumianym rękodziełem.
- Na 38 osób zatrudnionych tylko 2 nie przyjęły szczepionki - mówi Małgorzata Kwiring-Pondel, prezes Stowarzyszenia "Nadzieja" w Kluczborku.
- Cóż, te dwie osoby mówią "nie, bo nie", "być może są przeciwwskazania". Oczywiście ja nie mogę naciskać na szczepienie, mogę jedynie prosić i ewentualnie pomóc w transporcie. Na początku akcji tak było, że dowoziliśmy naszych pracowników na szczepienia. Teraz nie ma problemów, ale wcześniej trzeba było zawieźć na przykład do Wołczyna lub Byczyny.
Małgorzata Kwiring-Pondel podkreśla, że mimo szczepień podczas pracy wszyscy muszą przestrzegać zasady DDM.
- Mamy dużo przestrzeni, więc możemy zachować ten dystans społeczny. Obowiązują oczywiście maseczki, które są regularnie wymieniane. Do tego dochodzi dezynfekcja rąk. Staramy się bardzo pilnować tego i myślę, że to wszystko składa się na małą liczbę zachorowań w Zakładzie Aktywności Zawodowej na COVID-19.
Dodajmy, ZAZ w Kluczborku funkcjonuje mniej więcej od roku.