Przez co najmniej dwa kolejne tygodnie (17.03) pozostanie zawieszony oddział wewnętrzny Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku.
Interna jest zamknięta od 16 lutego, kiedy zachorował jeden z lekarzy i pojawiły się problemy z ułożeniem grafików. Poszukiwani są minimum dwaj lekarze, bo aktualnie na oddziale jest tylko ordynator. W grę wchodzi również zatrudnienie medyków spoza krajów unijnych, bo na to pozwalają przepisy - chodzi tu głównie o lekarzy ukraińskich.
- Na bieżąco publikujemy ogłoszenia i przyjmiemy każdą liczbę zainteresowanych internistów - mówi Artur Nowak z zarządu powiatu kluczborskiego.
- Prowadzimy rozmowy, jednak one są bardzo trudne. Wynika to między innymi z faktu, że lekarze mają wiele innych zobowiązań. Musi potrwać, zanim oni poukładają sobie sprawy w innych miejscach i przyjdą do nas. Musimy rozumieć, że to wymaga czasu. Jeżeli uda się skompletować minimum trzyosobowy zespół internistów, powinno udać się odwiesić oddział wewnętrzny.
Dodajmy, jeden lekarz zadeklarował wsparcie przez miesiąc, ale to nie rozwiąże problemów kluczborskiego szpitala. Pozostałe oddziały i poradnie funkcjonują normalnie.