Za 100 mln zł spółka Greengas z zachodnim kapitałem wybuduje biogazownię w Wierzbcu koło Prudnika. Będzie to pierwsza taka instalacja nie tylko w tym powiecie. Stanie na gruntach kupionych od państwa. Substrat do produkcji biogazu dostarczy państwowa Stadnina Koni w Prudniku, która ma obory w Wierzbcu. Plany związane z ekologiczną inwestycją mają też samorządowcy.
- Będzie to nowoczesna instalacji produkująca skroplony biometan – wyjaśnia Grzegorz Zawiślak, burmistrz Prudnika, który zabiegał o inwestora. – Rozmawialiśmy o lokalizacji biogazowni w okolicach Wierzbca, aby nie dowozić do niej substraty, lecz bez większych kosztów pozyskiwać je z pobliskiej farmy krów. W biogazowni powstanie produkt uboczny, który chcemy spalać w naszej ciepłowni. Czystą energię gwarantuje pellet powstający w biogazowni rolniczej.
W biogazowni zastosowane zostaną m.in. technologie i urządzenia koreańskiej firmy, która dopiero wchodzi na polski rynek.
- Dla nas pojawia się szansa rozwoju edukacji zawodowej – uważa starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Jednym z kooperantów przedsięwzięcia jest firma z Korei Południowej. Zaprosiłem na spotkanie jej przedstawicieli. Z rozmów wyniknęła możliwość nawiązania współpracy z naszym Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Mogliby tam kształcić się fachowcy, którzy zasilą tę branżę. Biogazownia w Wierzbcu będzie pierwszą tego typu w Polsce.
Jej budowa ma ruszyć w marcu. Rozruch planowany jest w przyszłym roku. Będzie to pierwsza od kilku dekad, tak duża inwestycja w powiecie prudnickim.