Najlepsze w swojej historii wskaźniki notuje Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku. Wyniki te psuje problem z chętnymi do podjęcia zatrudnienia. Po raz pierwszy stopa bezrobocia spadła w tym regionie poniżej 10 procent. Nie brakuje też ofert pracy i jest bardzo dużo pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Jednak w ewidencji prudnickiego pośredniaka nadal pozostaje 1700 osób, które deklarują podjęcie pracy.
- Na spadek bezrobocia wpływ ma ministerialny program dla osób do 30. roku życia - mówi Grażyna Klimko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Prudniku. – Przez dwanaście miesięcy zwracaliśmy pracodawcom wynagrodzenia do wysokości najniższej płacy. Natomiast firmy miały obowiązek zatrudniać takie osoby w sumie przez 25 miesięcy. Kończy się już ten program. Zawartych zostało ponad 200 umów i na pewno będzie to skutkowało tym, że wielu pracodawców zostawi te osoby na stałe w pracy.
Rekordowy spadek bezrobocia w powiecie prudnickim spowodowały też wyjazdy do pracy za granicę oraz wyrejestrowanie bezrobotnych, którzy właśnie nabyli prawa emerytalne.