Mieszkańcy Szybowic i Niemysłowic koło Prudnika zostali połączeni dwukilometrowym odcinkiem nowej drogi z chodnikiem. Czekali na tę inwestycję niemal od wojny. Kosztowała 2 mln zł, przy czym 200 tysięcy zł przeznaczyła gmina Prudnik i 800 tysięcy - tamtejsze starostwo. Milion to pomoc rządowa.
- Niewiele brakowało, a nie mielibyśmy tej drogi, bo projekt początkowo znalazł się na liście rezerwowej i wcale nie musieliśmy otrzymać tego miliona z rządowego programu drogowego - mówił na otwarciu nowej drogi starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
Starosta dziękował też szczególnie posłance PiS Katarzynie Czocharze za lobbing w tej sprawie, dodając, że to nie pierwsza inwestycja zrealizowana w powiecie prudnickim przy wsparciu parlamentarzystki.
W swoim wystąpieniu Katarzyna Czochara przyznała, że mocno zabiegała o drogę Niemysłowice – Szybowice w ministerstwie infrastruktury, jak też u wojewody, ponieważ droga ta była na liście rezerwowej.
- Udało się pozyskać te pieniądze, bardzo się cieszę, że mieszkańcy doczekali się nowej - i co ważne – bezpiecznej drogi – mówiła posłanka.
Sołtys Szybowic Damian Szepelawy powiedział Radiu Opole, że na tę nową drogę czekali mieszkańcy już kilkadziesiąt lat.
- Temat był aktualny, odkąd tutaj przybyli z Kresów Wschodnich. Ta droga nigdy nie była nawet remontowana. Teraz jest wygodna, bezpieczna i jest chodnik, a tędy chodzą dzieci do szkoły – mówi sołtys.
Drogę otwarto uroczyście, z poświęceniem przez miejscowego proboszcza i przecięciem wstęgi. W wydarzeniu uczestniczyła także wicewojewoda Violetta Porowska, burmistrz Franciszek Fejdych i przedstawiciele samorządu Prudnika. Starosta podkreślał, że przy takich zadaniach wszyscy pracują wspólnie i zgodnie, niezależnie od opcji politycznych.
Była także wzruszająca uroczystość upamiętnienia jednego z budowniczych tej drogi, który zginął tragicznie podczas wykonywania tam prac.
- To był młody człowiek. Z niewytłumaczonej przyczyny, podczas cięcia rury piłą tarczową doszło do urazu szyi i nie udało się go uratować - powiedział Radiu Opole starosta Roszkowski. Zapalono znicze na pamiątkowej tablicy.