Miastom powiatowym grozi zapaść - przestrzegają naukowcy PAN, którzy opracowali analizę dotyczącą marginalizacji i zjawisk kryzysowych w średnich miastach. W raporcie na pierwszym miejscu znajduje się Prudnik, dalej - niemal wszystkie miasta powiatowe naszego regionu.
Analiza powstała na potrzeby rządowej Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
- Opolszczyzna faktycznie na tej mapie zagrożeń mocno się wyróżnia - mówi autor analizy prof. Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN.
- Sytuacja Opolszczyzny jest specyficzna dlatego, że po pierwsze, jest to region silnie wyludniający się. To są tendencje znane, co więcej wyludnianie jest większe niż wskazują na to dane GUS. Natomiast druga sprawa trochę jest korzystniejsza. Dlatego, że w naszych analizach wyszło, że oczywiście sytuacja jest bardzo zła, ale ona jest łagodzona pewną rzeczą. Taką, że wielu ludzi pracuje za granicami kraju i są pewne transfery finansowe. No ale nie ukrywajmy - te transfery mogą się kiedyś skończyć - wyjaśnia Śleszyński.
Ratunkiem dla miast powiatowych - według profesora - może być migracja z dużych ośrodków. Jednak by do niej doszło koniecznie jest przygotowanie chociażby atrakcyjnych miejsc pracy.