Nie pomógł nowy trener. Prudniczanie musieli uznać wyższość Księżaka Łowicz. Chociaż początek był dobry.
Pogoń dobrze rozpoczęła to spotkanie. Pierwsze pięć punktów zdobył Wojciech Pisarczyk. Z kolei goście nie mogli trafić w kosz miejscowych. Nie wychodziły rzuty ani za trzy, ani za dwa punkty. W efekcie prudniczanie uzyskali przewagę, którą utrzymali do końca. Było 27-20.
Od drugiej kwarty gra prudniczan zaczęła się psuć. Goście poprawili skuteczność i odrabiali straty. Maciej Kucharek celne rzucał za trzy. Ksieżak poprawił także grę pod tablicą. Efekt -wygrana w drugiej kwarcie 23-14. Do przerwy było 41-43.
Druga część spotkania oblicza meczu nie zmieniła. W dalszym ciągu łowiczanom wychodziły rzuty za trzy i gra na desce. To oni nadawali ton spotkaniu. Prudniczanie za to nie mogli się wstrzelić w kosz Księżaka. Dobrą zmianę dał Grzegorz Mordzak, ale to było za mało.
Pogoń Prudnik - Księżak Łowicz 85-97.