Muzea z Prudnika i czeskiego Rymarzowa zrealizują wspólny projekt nawiązujący do tradycji tkackich tych miast. Sięgają one średniowiecza. Tkactwo rozwijało się tam przez kolejne wieki. W obu tych miasta są przypominające o tym ekspozycje.
- U nas i w Rymarzowie, w tym samym czasie rozwinął się przemysł tekstylny - mówi Wojciech Dominiak, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej.
– W Prudniku mieliśmy rodzinę Fränklów i Pinkusów, po czeskiej stronie mamy Flemmichów i Schielów. To są rody, które napędzały w Austrii i dawnych Prusach koniunkturę tekstylną. Rozszerzamy współpracę z Rymarzowem, bo dzięki projektowi, chcemy te tradycje tkackie pokazać w sposób bardzo nowoczesny. Przede wszystkim zamierzamy wprowadzić multimedia, które będą takim wirtualnym spacerem i dopowiedzeniem istniejących ekspozycji.
W ramach projektu zostanie m.in. doposażona i zmodernizowana stała ekspozycja w Centrum Tradycji Tkackich, które jest odziałem prudnickiego muzeum. Wydana będzie też polsko-czeska publikacja poświęcona rodzinom fabrykanckim z Prudnika i Rymarzowa. W obu tych miastach powstaną tematyczne wystawy związane z przemysłem włókienniczym.