Po raz 10. odbywa się w Prudniku Dzień Kultury i Tradycji Romskiej. Swój barwny folklor prezentują zespoły tej społeczności z naszego regionu, Śląska oraz z Czech. Występy te odbywają się na scenie plenerowej przy ośrodku kultury.
- Co roku przyjeżdżamy tutaj, bo jest wspaniała atmosfera – mówi Elżbieta Świtalska ze Strzelec Opolskich. – Od rana śpiewamy i tańczymy. Dzieci nie chcą chodzić do szkoły, tylko tańczyć. Taka jest nasza tradycja. Jestem biała jak śnieg, bo moja matka jest Cyganką, a ojciec Ślązakiem, ale kocham Romów i romską tradycję. Chyba już urodziłam się z tym.
- Jesteśmy z Zabrza – mówi Ewelina Gil. – Prezentujemy naszą tradycję i kulturę romską. Uczą się tego nasze dzieci. Chcą występować, lubią to, cieszą się. My im w tym pomagamy, żeby z dziada, pradziada ta tradycja została zachowana.
- Jesteśmy zespołem tanecznym Senior Bacht, czyli Szczęśliwy Senior – powiedziała nam pani Krystyna z Prudnika, która nie ma pochodzenia romskiego. – Tańczymy i wspaniale się bawimy. To całe nasze szczęście.
O godzinie 17:00 w Prudniku rozpoczęła się „Biesiada Romska”. Gwiazdą tej imprezy był Tibor Zida, artysta romski z czeskiego Krnova. Organizatorem dnia tradycji tej mniejszości etnicznej jest miejscowy ośrodek kultury. Wydarzenie to odbywa się przy wsparciu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.