Część eksponatów prudnickiego muzeum będzie miała nowe opracowanie. W placówce trwa inwentaryzacja zbiorów, którą wymuszają przepisy, ale i też postęp nauki. Badania historyczne często rzucają nowe światło na dawne wydarzenia i związane z nimi artefakty.
- Inwentaryzacji zbiorów towarzyszy nowe ich opracowanie zgodne z obecnym stanem wiedzy - mówi Wojciech Dominiak, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej. – Trzeba co pewien czas ekspozycję zmieniać. Nawet ekspozycja stała ma swój cykl życia. Jest to pięć, dziesięć lat i później następuje swego rodzaju wymiana i inne spojrzenie na naszą przeszłość. Co ciekawe mamy też spore zbiory archeologiczne, które są aktualnie opracowywane przez archeologa, specjalistę. W perspektywie takiego opracowania powstanie wystawa. Jednak musimy z tym uzbroić się w cierpliwość.
MZP ma ponad 15 tysięcy eksponatów. Cześć z nich nie jest jeszcze opracowana. W ramach stałych wystaw prezentowanych jest blisko 15 procent zbiorów tej placówki. Pozostałe znajdują się w muzealnych magazynach.