Wojska Obrony Terytorialnej chcą mieć w Prudniku tamtejsi samorządowcy. Radni gminy i powiatu wystąpili do ministra obrony narodowej o lokalizację w tym mieście trzeciego batalionu lekkiej piechoty 17. Opolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
- Prudnik ma ogromne atuty m.in. centralne położenia na południu województwa – argumentuje starosta Radosław Roszkowski. – Jest to też oferowany przez powiat obiekt byłej szkoły zawodowej, klasy mundurowe, dogodne położenie komunikacyjne. Lokalizacja jednostki WOT w Prudniku jest jak najbardziej celowa i wskazana. Przychylność władz gminy, powiatu, otwartość na różne potrzeby przyszłej jednostki to też charakteryzuje te nasze starania i myślę, że powinniśmy być w nich skuteczni.
Za umiejscowieniem jednostki WOT w Prudniku przemawiać mają też względy społeczno - gospodarcze.
- Jesteśmy drenowani z mieszkańców - uważa burmistrz Grzegorz Zawiślak nawiązujący do polityki zrównoważonego rozwoju państwa. – Kosztem tych terenów wzmacnia się metropolie, a tak nie powinno być. Trzeba pamiętać, że jest Polska powiatowa i trzeba tutaj pieniądze równomiernie rozkładać. Instytucje, które się lokuje, nie mogą być tylko lokowane w dużych miastach. Powinny być również w mniejszych powiatach, aby te ich funkcje zachować i wspierać rozwój tych miejscowości. To się poniekąd przełoży na rozwój całego regionu.
Samorządowcy wskazują też na bogate tradycje wojskowe Prudnika, w którym do 1994 roku był garnizon. Stacjonował tam m.in. batalion WOP i 15. Pułk Wojsk Obrony Wewnętrznej. O możliwej lokalizacji w tym mieście batalionu WOT mówiła w 2017 roku posłanka PiS Katarzyna Czochara, ówczesna przewodnicząca sejmowego Zespołu Parlamentarnego ds. Wojska i Obrony Terytorialnej.
27 listopada na prudnickim rynku przysięgę złożą żołnierze formowanej 17. Opolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. W regionie są już bataliony „terytorialsów” w Opolu i Brzegu. O umiejscowienie tej formacji wojskowej zabiegają też władze Nysy i Kędzierzyna-Koźla.