- Mądre zarządzanie spustem wody na tamie w Jarnołtówku na Złotym Potoku na razie daje efekt, ale utrzymujące się opady mogą sprawić, że woda przeleje się przez tamę - przyznał na antenie Radia Opole burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. Woda początkowo trochę opadła, nad ranem jednak znów są widoczne wzrosty.
- Jak widzimy od wczoraj, kiedy to mamy spust wody na tamie w Jarnołtówku uruchomiony na 100 proc., mądre zarządzanie przez Wody Polskie tym spustem spowodowało, że zdążyliśmy w wielu miejscach ustawić różnego rodzaju zabezpieczenia. One przy tym przepływie jeszcze się sprawdzają. Istnieje niestety ryzyko, że przy tym opadzie, który mamy dzisiaj dojdzie do niekontrolowanego zrzutu wody. Czyli woda zacznie się przelewać, przez górę tamy - tłumaczy.
W samym Prudniku już wczoraj zaproponowano mieszkańcom domów położonych najbliższej rzeki ewakuację.
AKTUALIZACJA 9:20:
Na stronie OSP Jarnołtówek pojawił się apel do mieszkańców o ewakuację z domów w Jarnołtówku i Pokrzywnej znad Złotego Potoku.