Radosław Roszkowski po raz piąty został wybrany prezesem Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Pradziad. Walne zebranie obradowało w Prudniku. Na pięcioletnią kadencję wybrano władze tego stowarzyszenia.
- Zamierzamy aktywniej pozyskiwać fundusze z programów unijnych oraz regionalnych, zarówno tych samorządowych, jaki i rządowych – mówi Radosław Roszkowski, który jest też starostą prudnickim. – Podstawowa rolą stowarzyszenia jest zarzadzanie funduszem małych projektów, czyli grantami dla samorządów, organizacji pozarządowych. Nierozwiązaną kwestią jest oświata polsko-czeska. Chcielibyśmy, żeby powstawały szkoły międzynarodowe. Chodzi nam też o umowy związane z ratownictwem medycznym. Taka umowa między naszymi krajami jeszcze nie została podpisana. Cały szereg innych tematów ułatwiających życie na granicy jest przedmiotem zainteresowania władz stowarzyszenia.
Podczas prudnickich obrad wybrano też czterech członków zarządu Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Pradziad. Spośród 6 zgłoszonych kandydatów najwięcej głosów otrzymali: Sabina Nowosielska, Andrzej Kasiura, Paweł Szymkowicz i Tomasz Kandziora. Funkcje w zarządzie sprawują społecznie.
- Mamy pomysły na współpracę z Czechami, ale problemem staje się pozyskanie funduszy na ten cel – uważa burmistrz Krapkowic Andrzej Kasiura. – Pieniądze są coraz trudniejsze do zdobycia. Obarczone jest to takimi administracyjnymi obostrzeniami. Chcielibyśmy, żeby regulacje państwowe pozwalały nam na ciut więcej i nie były skostniałe. Oto będziemy też apelowali do rządu i do władz europejskich. Niech pozwolą nam rozwinąć skrzydła. Wtedy byłoby dużo lepiej i efektywniej.
Do Stowarzyszenie Gmin Polskich Euroregionu Pradziad należy 40 gmin i 5 powiatów z Opolszczyzny. Siedzibę ma w Prudniku, gdzie jest też podległe stowarzyszeniu biuro polskiej części euroregionu. Jego zadaniem jest m.in. organizacja naboru wniosków na unijne dofinansowanie polsko-czeskiej współpracy.