- Oczywiście nie składamy kolokwialnej broni – mówi Grzegorz Zawiślak, kandydat Porozumienia Samorządowego, który uzyskał 2800 głosów, ponad 32 proc. – Cały czas walczymy o to, aby wynik był, jak najlepszy. Jestem gwarantem, że Prudnik nie zboczy z tej drogi, która była obrana pięć lat temu. Rozwój, a nie eksperyment jest dla Prudnika najważniejszy. Rada miejska jest bardzo ciekawa, bardzo dużo nowych twarzy, osoby, które wiele wniosą do jej pracy. Myślę, że tutaj się porozumiemy z radnymi po to, aby Prudnik się lepiej rozwijał.

- Otrzymane głosy są motywujące do dalszych działań – komentuje Katarzyna Czochara, na którą zagłosowało 2323 wyborców, tj. blisko 27 proc. – Będą zabiegać o to, żeby jednak otrzymać w drugiej turze poparcie, które da gwarancję sprawowania urzędu burmistrza Prudnika. Mam jeszcze kilka propozycji dla mieszkańców gminy i będę to przedstawiać.

W wyborach na burmistrza Prudnika Leszek Czereba, kandydat Koalicji Obywatelskiej, otrzymał ponad 24 proc. poparcia wyborców (2107 głosów). Na Stanisława Mięczakowskiego z komitetu Tak! dla Ziemi Prudnickiej oddano ponad 16 proc. głosów (1413).

W 21. osobowej Radzie Miejskiej Prudnika najwięcej, bo 8 mandatów zdobył komitet Platforma PL2050 Ludowcy Lewica Powiatu Prudnickiego. Pięciu radnych ma PiS. Po czterech kandydatów wprowadziło do rady miejskiej Porozumienie Samorządowe oraz komitet TAK! Dla Ziemi Prudnickiej.