Rodzice nie muszą martwić się o przyjęcie dzieci do przedszkoli – zapewniają samorządowcy z Głuchołaz i Prudnika. W poprzednich latach były z tym problemy, tworzono listy rezerwowe oczekujących na przyjęcie. W gminach trwa rekrutacja do przedszkoli na nowy rok szkolny.
- Po raz pierwszy nie będzie u nas z tym kłopotu – mówi wiceburmistrz Głuchołaz Roman Sambor. – Ostatnio podjęliśmy decyzję, że utrzymamy oddział przedszkolny utworzony w zeszłym roku w szkole nr 1. Rodzice sobie bardzo chwalą ten oddział. Demografia pokazuje, że o kilkadziesiąt więcej sześciolatków pójdzie do szkoły w stosunku do trzylatków, które przyjdą do przedszkola. Spowoduje to, że dla każdego dziecka z Głuchołaz będzie miejsce w przedszkolu.
Również w gminie Prudnik sporo miejsc w przedszkolach zwolnią dzieci, które pójdą do podstawówek.
- W tym roku szkolnym otworzyliśmy w mieście dodatkowy oddział przedszkolny – mówi Maria Strońska, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania w Prudniku. – Jest to oddział, który może być nadal otwarty, jeżeli będzie taka potrzeba. W przedszkolach miejskich będziemy mieli ok. 150 miejsc wolnych, a w przedszkolach wiejskich ok. 50 miejsc. Myślę, że tych miejsc wystarczy dla wszystkich.
Termin ogłoszenia naboru do publicznych przedszkoli pozostaje w gestii samorządów lokalnych. Natomiast w pierwszym etapie postępowania rekrutacyjnego brane są pod uwagę kryteria ustawowe. Jeśli dana placówka nadal ma wolne miejsca, to warunki przyjęcia dziecka do przedszkola określa uchwała rady gminy.