Konflikt z udziałem prudnickiego starosty i prezesa miejscowego szpitala krytykują radni powiatowi Prawa i Sprawiedliwości. M.in. tym niesnaskom poświęcona była konferencja prasowa. Dziennikarzom przekazano pismo, które prezes spółki medycznej skierował do wszystkich radnych powiatowych. Zarzuca w nim staroście nagonkę, pomówienia w mediach, mobbing i nadużycie władzy.
- Niepokoi nas sytuacja szpitala – mówi Dariusz Kolbek, radny powiatu prudnickiego z PiS. - Do niedawna słyszeliśmy, że dobrze tam się dzieje. Teraz się okazuje, że znowu mamy zawirowania. Starosta uwziął się i chce koniecznie odwołać prezesa. Kolokwialnie mówiąc ma on najlepsze papiery spośród swoich poprzedników. Chcielibyśmy, aby on został. Czy chcemy taki szpital, który często pacjenci omijają? Jest dalej nie najlepsze zdanie o tym szpitalu.
Dariusz Brzozowski, prezes spółki zarządzającej prudnickim szpitalem poszukał już innego miejsca zatrudnienia. 21 maja starostwo w Lublińcu poinformowało, że wygrał on konkurs na kierownika miejscowego SP ZOZ-u.
Starosta prudnicki Radosław Roszkowski odpiera zarzuty, które pod jego adresem skierował prezes Brzozowski.
- Prezesowi stawiam czytelne i jasne oczekiwania. Od czasu do czasu jesteśmy w twardej dyskusji, ale nazwać tego mobbingiem w żaden sposób nie można. Teraz nie chciałbym tego zarzutu komentować. Jesteśmy na etapie polubownego rozstania się z panem prezesem. Zobaczymy, jak jeszcze finalnie ta cała sytuacją się rozwinie.
Przed południem w prudnickim starostwie zarząd powiatu spotkał się z prezesem spółki szpitalnej. Przedstawiono mu warunki rezygnacji z posady.