762 tysiące złotych kosztował wóz strażacki, który trafił do OSP w Moszczance. Zakup nowego kamaza możliwy był dzięki wsparciu ministerstw, gminy oraz publicznej zbiórce mieszkańców wioski. Tamtejsza jednostka OSP ma dwa 30-letnie samochody marki Star. Zdarzało się, że ulegały one awarii w trakcie akcji ratowniczych.
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Środowiska uznało, że Moszczanka powinna mieć taki samochód - mówi mieszkająca w tej wiosce Katarzyna Czochara, poseł Prawa i Sprawiedliwości. – Konstrukcja finansowa wygląda tak, że 550 tysięcy złotych jest w ramach tych dwóch ministerstw. Muszę też odnieść się z ogromnym szacunkiem do wszystkich mieszkańców Moszczanki. Tam nie było chyba ani jednej osoby, która by nie dołożyła cegiełki do tego samochodu w postaci właśnie pieniędzy.
- W ubiegłym roku przekazaliśmy OSP Moszczanka rekordową kwotę 234 tysięcy złotych - mówi burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. – Z tego 150 tysięcy złotych gmina przeznaczyła na dofinansowanie zakupu samochodu pożarniczego. Ponad 54 tysiące złotych musieliśmy wydatkować na dostosowanie remizy strażackiej, aby ten samochód mógł się tam zmieścić. W tym roku aplikujemy o pieniądze, aby taki wóz strażacki pozyskać także dla OSP Szybowice.
Na zakup pojazdu pożarniczego dla swojej jednostki OSP mieszkańcy Moszczanki zebrali ponad sto tysięcy złotych.